Źródło: |
Zbliża się zima
nieubłaganie. Śnieg nawet już spadł w niektórych regionach Polski. I co w takim
układzie? Należy wyjąć i od kurzu otrzepać sprzęt sportowy: narty, snowboard,
sanki czy łyżwy. Chciał bym się skoncentrować na dwóch pierwszych, gdyż sam
jestem miłośnikiem desek. Wraz z nadchodzącym sezonem z ofertami zimowych
wyjazdów przepychają się formy turystyczne.
Chciałbym się
zagłębić co opłaca się bardziej: samodzielnie zorganizowany wypad czy udział w
zorganizowanym, a niech tam nazwijmy to zimowisku. Pod uwagę chciałbym wziąć
kilka składowych takich jak koszt transportu, zakwaterowania, ubezpieczenia na
wszelki wypadek, skipass. To co zjemy i wypijemy w oby dwóch przypadkach jest
wyłącznie zależne od nas, więc tych kosztów nie będę brał pod uwagę.
Oferty, które
przedstawiają nam firmy takie jak Snowball, Zerogravity, Deskidance, Snowmotion,
Snowshow, Roninsnowboards czy wiele innych różnią się zarówno ceną jak i
jakością świadczonych usług. Ceny wahają się od 1000zł do około 3tyś zł.
Wszystko zależy od tego czy mamy własny transport, chcemy jechać autokarem czy
polecieć samolotem. W cenę wliczone są koszty wynajmu apartamentów, wejścia na
imprezy, przewóz sprzętu sportowego oraz udział w ventach i zawodach, opieka
pilota, skipass. Niestety tu pojawiają się koszty ukryte takie jak
ubezpieczenie (50-300zł), wypożyczenie pościeli (ok. 10 Euro), opłata
klimatyczna (ok. 10 Euro), opłata za parking. Dodatkowo za szereg wygód takich
jak: dodatkowe siedzenie w autokarze czy wolne łóżko, albo szkolenie musimy
zapłacić extra. Podsumowując w najlepszym wypadku za wyjazd zapłacimy niespełna
1500zł. Nie musimy jednak się martwić o żadne nieprzyjemne niespodzianki, które
mogą spotkać nas podczas pobytu, gdyż cała organizacja i zapięcie na ostatni
guzik należy do firmy organizującej wyjazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz